Defleksja

Zdarza ci się odpływać myślami, tworząc scenariusze przyszłości lub wracając do dawnych wydarzeń i analizując swoje zachowanie czy wybory? Wiesz co się wtedy dzieje? Zabierasz się z tej rzeczywistości, która jest ci właśnie dana do świata fantazji, wyobrażeń i wspomnień, które albo już przeminęły albo są wyłącznie wytworem twoich myśli o tym, co może się wydarzyć. To tak, jakbyś więcej energii przeznaczał na myślenie o tym, czego nie ma niż bycie w tym, co jest.

Co gdyby ten nieszczęsny proces ciągłego „obmyśliwania spraw” zamienić w proces bycia w tym, co jest obecne? Jakiekolwiek jest – i przyjemne, pachnące lub smutne i bolesne.

„Jak byłoby, gdyby…?”

Rozmyślanie typu: „jak byłoby, gdyby” może pełnić różne funkcje. Dzięki przemyśliwaniu możemy przygotowywać się, wyciągać wnioski, wyobrażać sobie konsekwencje, dostrzegać połączenia przyczynowo-skutkowe. Taka analiza to twoja ważna kompetencja. Zdarza się jednak, że odbywanie takich mentalnych podróży może pełnić funkcję unikania tego, co pojawia się w chwili obecnej. Mówimy wówczas o awersji, czyli tendencji do uciekania lub obojętnienia wobec doświadczeń, które wydają nam się nieprzyjemne lub bolesne. Jeśli taki sposób reagowania na bolesne odczucie staje się powtarzalnym, usztywnionym sposobem funkcjonowania, może prowadzić do przekształcenia chwilowego bólu w długotrwałe cierpienie.

Defleksja

W Gestalcie na określenie tendencji do unikania, czy nabierania pewnego dystansu do tego, co się wydarza w chwili obecnej poprzez intelektualizowanie, generalizowanie lub wykonywanie czynności używamy pojęcia defleksji. To słowo pochodzi z łaciny i oznacza „odchylenie się od czegoś”. Zapewne masz takie wspomnienie, gdy napotkałeś coś nieprzyjemnego w Twoim odczuciu i wykonałeś ruch odchylenia się od tego doświadczenia – krok do tyłu, odwrócenie oczu lub odgięcie tułowia. Można powiedzieć, że defleksja jest takim właśnie ruchem oddalenia się od tego, co bolesne i nieprzyjemne w danym momencie. Deflektując, możemy całymi godzinami opowiadać o nieistotnych, błahych wydarzeniach, przeskakując z tematu na temat, zamiast opowiedzieć o tym, co czujemy lub, jak się czujemy przy danej osobie. Deflektując, możemy całymi godzinami rozmyślać o przeszłych stratach i porażkach, zamiast poczuć swój obecny lęk przed zaangażowaniem się w takie życie, jakie mamy. Dlaczego to robimy?

Dlaczego deflektujemy?

Wydaje się, że podstawą defleksji jest brak rozeznania własnych potrzeb oraz brak w przeszłości relacji wspierających w wyrażaniu swoich uczuć. Inaczej mówiąc, jako dorośli odsuwamy się od odczuwanych trudnych emocji, bo w dzieciństwie nasi dorośli opiekunowie odsuwali się od odczuwanego wówczas przez nas bólu emocjonalnego, nie wykazując ciepłej troski o nasze potrzeby i zainteresowania naszymi uczuciami. Dzieje się tak zazwyczaj w rodzinach, w których dzieci doświadczają emocjonalnego zaniedbania, w rodzinach przemocowych, gdzie wyczuwane jest duże nienazwane i niewypowiedziane napięcie. Defleksja służy wówczas jako ochrona przed zbliżeniem się do zbyt dużego bólu. Ruch odchylenia czy zmiany kierunku od tego, co bolesne daje ulgę i umożliwia dziecku bycie w tak trudnym środowisku. 

Świadomość i ważność

Przeciwnym biegunem defleksji jest natomiast bycie obecnym w tym, co jest. Inaczej mówiąc – bycie świadomym i uważnym. Świadomość to nasza zdolność do bycia w kontakcie ze wszystkim, czego jesteśmy świadomi w nas samych i w naszym otoczeniu. Uważność natomiast oznacza świadome skupienie uwagi na odczuciach doznawanych w danej chwili, bez ich analizowania i oceny.

Życie jest słodko-gorzkie

Nie unikając tego, co jest – inaczej mówiąc smakując życie takie jakie mamy, bez względu na to, czy jest to smak słodki czy gorzki – paradoksalnie możemy odetchnąć z ulgą. Nie potrzebujemy bowiem przeznaczać energii na kontrolowanie siebie i swoich uczuć. Możemy w końcu być sobą i z większą ufnością pozwalać sobie na spontaniczne wybory, ponieważ wiemy, że świat właściwie jest słodko-gorzki. Ta szersza perspektywa, uwzględniająca także ból i cierpienie, smutek, starzenie się i śmierć , kłótnie i rozstania, obok radości, siły, przyjemności i poczucia bycia kochanym pozwala żyć w pełni życiem takie, jakie jest. 

Pomiędzy biegunami defleksji

Pomiędzy biegunami defleksji – od unikania do obecności – istnieje cała masa różnych odcieni bycia z tym, co trudne i bolesne. Czasami defleksja wydaje się najlepszym możliwym w danym momencie sposobem bycia z tym, co nas spotyka. Jest twórczym przystosowaniem. Współcześnie powiedzielibyśmy, że nie oznacza unikania kontaktu lecz raczej umożliwia w ogóle wejście w kontakt na specyficznych defleksyjnych warunkach. 

Praktykowanie świadomej obecności

Świadomość siebie, swojego ciała i swoich uczuć, inaczej mówiąc świadomą obecność możesz praktykować poprzez skupienie uwagi na wykonywanej codziennej czynności. Spróbuj raz wypić herbatę w możliwie pełnej świadomości. Nalej wodę do czajnika, poczekaj aż nabierze odpowiedniej temperatury, wybierz odpowiedni kubek, włóż herbatę i zalej wodą. Patrz, jak woda zmienia kolor. Usiądź w oczekiwaniu na pierwszy łyk i spróbuj poczuć, co w twoim ciele. O czym myślisz? Co czujesz? Nie osądzaj się, nie oceniaj swoich myśli i uczuć. Po prostu je obserwuj. Gdy będzie to możliwe, weź pierwszy łyk herbaty. Poczuj, jak usta zanurzają się w gorącej wodzie. Poczuj to. Zatrzymaj przez moment herbatę w ustach, zanim ją połkniesz. Poczuj jej smak. Rozsmakuj się. Następnie przełknij ten pierwszy łyk. Poczuj jak przepływa przez przełyk aż do żołądka. Zatrzymaj się na chwilę i oddychaj. Co u ciebie? Co teraz czujesz? O czym myślisz? Czy siedzisz wygodnie? 

Prostym i naturalnym sposobem praktykowania uważności i rowizjania świadomości siebie i otoczenia jest uważne oddychanie. Możesz praktykować je podczas medytacji czy sesji mindfullness albo w inny sposób, który jest Tobie bliski. Ja lubię proste ćwiczenie – „minuta dla oddechu”, podczas którego w ciągu dnia siadam wygodnie i przez krótki moment skupiam się na oddechu. 

Bibliografia:

  • „Praktyka terapii Gestalt. Teoria i doświadczenie” Gro Skottun, Ashild Kruger, Instytut Gestalt

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *